Udało nam się! 18 lipca (równiutki rok przed ślubem) sfinalizujemy zakup naszego wspólnego mieszkanka. Co prawda to tylko 36m2, ale dla mnie to, aż tyle! Powiem wam szczerze, że nigdy o niczym tak nie marzyłam jak właśnie o własnych 4 kątach.Zdjęcie poniżej przedstawia plan w lustrzanym odpiciu co prawda i nie za bardzo wiem, czemu taki wstawiono na ich stronie, ale cała reszta się sprawdza :) Póki nasze dzieciątko nie ma ok.3 lat ( a jeszcze nie jest na razie w planach) spokojnie możemy tam mieszkać z 2, a właściwie 4 bo jeszcze kot i żółw :) Czy któraś z was ma podobne mieszkanko albo np aneks kuchenny i chce się pochwalić a zarazem podrzucić mi pomysł? Moim zadaniem na całe wakacje jest zaprojektowanie tego mieszkanka tak, aby było jak najbardziej użytkowe. Jako, że ja studiuję projektowanie wnętrz, a mój narzeczony jest architektem będziemy sobie projektować każdy szczegół po kolei (dosłownie :) ) A wy jak długo czekałyście na własne mieszkanko?
Kurcze, ale zazdroszczę! :< Tylko szkoda, że nie ma balkonu..
OdpowiedzUsuńTeż nad tym ubolewam, ale ma balkon na klatce, gdzie oprócz mojego są tylko 3 inne mieszkania :) lepsze to niż nic
UsuńCiasne ale własne:-) Gratulacje! Ja przez pierwsze 7 lat małżeństwa mieszkałam u na poddaszu u mojej mamy i wspaniale ten czas wspominam, teraz doczekalismy się własnego domu i jest cudownie. Niestety nigdy nie mieszkałam w bloku a zawsze chciałam zobaczyc jak to jest byc takim "miastowym":-) Na pewno wspaniale wszystko urządzicie!:-) Trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńJa niestety mieszkałam z rodzicami tylko do 18roku życia, ale chyba nie jestem taka jak większość studentów, mianowicie, nigdy nie pomyślałam/ powiedziałam słów " co ja zrobiłam, chciałabym wrócić" ponieważ nigdy nie było mi tak dobrze jak na własnm
UsuńWłasne najlepsze ! Gratulacje !!! :)
OdpowiedzUsuńo tak:) dziękuję :)
UsuńGratuluję!!! Wiem, jaka to radość, nie wspomnę już o urządzaniu i planowaniu:-) Aneks ma bardzo fajny kształt, myślę, że zmieści Ci się dużo szafek, może nawet wyspa?? Mój aneks w mieszkaniu w PL jest w kształcie litery L, więc o wiele gorszy. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńwłaśnie go planuję :)
Usuńgratulacje i powodzenia w urzadzaniu
OdpowiedzUsuń:)
Nieważne jak wielkie, ważne, ze własne!
OdpowiedzUsuńMOJE GRATULACJE!!!!
uściski :)
To prawda, dziękuję bardzo:)
UsuńNajważniejsze, że własne! :) Fajnie, że jesteście fachowcami, więc spokojnie poradzicie sobie z rozplanowaniem i urządzeniem :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, niestety nie braliśmy pod uwagę, aż tyle niespodzianek technicznych
UsuńGratuluję :)) No dobraliście się z mężem wspaniale :) Czy mieszkanko będzie jak tytuł Twojego bloga "Pastelowym Domkiem"? :)
OdpowiedzUsuńUściski radosne! :)
Sypialnia na pewno :) zobaczymy na ile więcej namówię narzeczonego:)
UsuńBardzo dobre rozmieszczenie ;) Gratulacje !
OdpowiedzUsuńJak na tak małe mieszkanko uważam tak samo:)
UsuńGratulacje! Nie ma to jak własne mieszkanie! My swoje własne mieszkanie dostaliśmy po 3 latach małżeństwa, 39 metrów kwadratowych. To był też lipiec, tyle, że trochę inne czasy. Właśnie wróciłam ze szpitala z córką i dowiedziałam się, że dostaliśmy przydział na mieszkanie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńW takim razie gratuluję i mam nadzieję, że z córką wszystko w porządku!
Usuń