Wypuściłyśmy dzieciaczki do szkół, teraz tak pusto w domach, jedynie zwierzaki mogą nam nabroić :). Mam tyle wolnego czasu, ze postanowiłam coś zrobić z pustą ścianą, na która tak na prawdę nigdy nie miałam pomysłu. Ostatnio modne są różniaście poukładane ramki na ścianie i (co mnie zaskoczyło) na
pułkach. Strasznie mi się to spodobało, więc postanowiłam spróbować.
Dostałam kiedyś 2 obrazki rysowane ręcznie, przedstawiające moje kochane miasto -Kielce ( a przynajmniej jego fragmenty), oprawiłam w ramki i oto są :) ( to te 2 wiszące i 1 stojący po prawej stronie). W starą, małą, błękitną ramkę wstawiłam zdjęcie z narzeczonym z wycieczki w Bułgarii. W białą dużą mój ulubiony projekt sukienki, a w mniejszą antyramę moje ulubione zwierzę, a zarazem "hobby" - jelenia. W 3 mniejszych ramkach zamieściłam 3 słowa (ważne dla mnie): dom, miłość, nadzieja. Acha no i ramka z napisem :) (to tak na poprawę codziennego samopoczucia): Keep calm and don't forget to be awesome. Dla ozdoby postawiłam 2 świeczuszki (te z prawej) i mój ulubiony, jeleniowaty świecznik.
fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie, zostaje na stałe;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.!
Sądząc po odrobinie wolnej przestrzeni po lewej stronie ściany, za jakiś czas zdjęć może przybyć. :) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe odwiedziny.
OdpowiedzUsuńMasz racje ;) a niedługo wielki dzień (ślub), więc będzie czym zapełniać :)
UsuńMi się też bardzo podoba... Świecznik bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
bardzo ładne ! :)
OdpowiedzUsuń