Już od jakiegoś czasu strasznie mi się podobały miseczki tego typu. Niestety nigdzie nie mogłam ich znaleźć, a przez internet nie do końca się to opłacało. Podczas pewnych sobotnich zakupów przespacerowałam się na dział z wyposażeniem do domu. Oczywiście pierwsze co mnie tam interesowało to
zapachowe świeczuszki. Oczywiście po prawie pół godzinnej nieobecności zostałam sprowadzona na ziemię przez mojego chłopaka, który zauważył właśnie te oto miseczki położone w niewłaściwym miejscu, bo właśnie obok świeczek.
Od razu mi się strasznie spodobały, więc pierwsza reakcja, sprawdzenie ceny. A tam ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu wyszło 2 zł za miseczkę! Więc oczywiście wyszukałam skąd one są i wzięłam wszystkie ze sklepu, czyli dokładnie 5. Sprawdzają się świetnie np. na zupy, czy płatki z mlekiem. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz znajdę taką niespodziankę! :)
oj pasują do mojej kuchni.
OdpowiedzUsuńa gdzie je trafiłaś czy można wiedzieć?
W kieleckim Leclercu ;)
OdpowiedzUsuńMamy baaardzo podobne :)))
OdpowiedzUsuńSuper miseczki, blog, pomysł ze sklepikiem :-) pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńCudeńka :))) uwielbiam wszelkiego rodzaju miseczki i kubeczki ....nigdy ich za dużo
OdpowiedzUsuń