Witajcie moi drodzy. Jak wam minęła majówka? Ja ze swojej jestem bardzo zadowolona, choć co prawda było pełno zajęć. Między innymi odwiedziliśmy z moim chłopakiem jego babcie oraz jego rodzinne strony czyli Ostrołękę oraz Mazury. Tak, tak, mam "chłopa z Mazur". Było pełno zwiedzania, ale i jazdy,
ponad 7 godzin w 1 stronę.
Mazury są piękne o każdej porze roku i mimo, że prawie cały wyjazd padało to można było podziwiać budzącą się do życia wiosnę na tych terenach. Ale nie na tym chciałam się skupić. Bardzo szanuję rodzinę swoją jak i mojego chłopaka i uwielbiam tradycje, czy przekazywanie z pokolenia na pokolenie różnych przedmiotów, zwyczajów itp. Podziwiam bardzo Kuby babcię za to, że nie jest stereotypową babcią, tylko tzw. modern babcią. Całe życie podróżuje po świecie i przywozi wiele pamiątek, a mimo to ma w sobie pełno ciepła babci. Zainspirowało mnie jej mieszkanie w którym jest pełno pamiątek z różnych podróży oraz zwykłych, aczkolwiek niezwykłych przedmiotów, którymi chciałam się z wami podzielić. Oto i one:
Prawdziwie pastelowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ale przytulnie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńBabcia ma magiczna kolekcję. Te przybory kuchenne na drewnianych raczkach chętnie widziałbym w swojej kuchni ;)
pozdrawiam cieplutko